Moje zasady
Zanim kupiłem pierwszy sportowy samochód przez wiele lat byłem cierpliwy, marzyłem i czekałem, aż będę gotowy na taki wydatek, zarówno finansowo, jak i mentalnie. Rozwijałem firmy, pracowałem i eksperymentowałem. Przeczytałem wiele książek o tym jak zadbać o swoje finanse i nie wpakować się w problemy.
Inwestując pieniądze kieruję się tylko dwoma zasadami:
-
Inwestuj pieniądze, które nie są Ci potrzebne
-
Twoja inwestycja może zjechać do zera
Takie podejście gwarantuje spokój ducha, brak stresu i wyciszenie emocji, które przeszkadzają w inwestowaniu.
Słyszałem różne historie:
- Inwestowanie pieniędzy przeznaczonych na wesele w kryptowaluty, a pech chciał, że akurat na górce.
- Kradzież firmowych pieniedzy, aby szybko wykręcić zysk na Foreksie.
- Granie na giełdzie pieniędzmi z karty kredytowej.
Można sobie wyobrazić jak takie pomysły zazwyczaj się kończą. Utratą całego kapitalu i bardzo przykrymi następstwami.
Inwestycja w siebie
Jeśli masz dwadzieścia parę lat, to pewnie zastanawiałeś się już w co zainwestować swoje pierwsze zaoszczędzone pieniądze. Słyszałeś już złe rzeczy o giełdzie, w taksówce kierowca wspominał, że stracił wszystko na kryptowalutach, a Mama namawia Cię, abyś kupił sobie mieszkanie.
Zapomnij o szybkim zysku i sekretnej metodzie jak zostać milionerem. Nie ma drogi na skróty. Jest potrzebne dużo edukacji, pracy i szczęścia.
We wcześniejszej poradzie pisałem o przeznaczaniu 10% przychodów na edukację i o budowaniu poduszki finansowej i od tego powinieneś zacząć. Posiadanie buforu na awaryjne sytuacje i duże wydatki jest bardzo ważne.
Najlepszą inwestycją na początku będzie inwestycja w siebie. Inwestuj w swoją wiedzę i umiejętności. Zmiana pracy może podnieść twoje wynagrodzenie natychmiastowo o 20-30%, a zmiana branży nawet o 100%.
Kurs za 200 zł, 1000 zł lub 5000 zł to inwestycja, która przyniesie ci nieproporcjonalnie wysokie rezultaty. Kupuj książki, kursy, chodź na szkolenia i ucz się nowych rzeczy.
Spróbuj świadczyć pierwsze usługi na własny rachunek. Na przykład obsługa social mediów, tworzenie stron internetowych, budowanie prostych sklepów internetowych, pomoc techniczna itp.
Wiedza dostępna jest na wyciągnięcie ręki. Bycie lepszym, niż większość ludzi w dowolnym temacie przychodzi bardzo szybko. Wystarczy mieć zapał do nauki i zacząć się specjalizować w temacie, za który ktoś ostatecznie Ci zapłaci. Wybieraj konkretne umiejętności. To przyniesie Ci najszybciej największy zwrot z inwestycji.
Inwestowanie
Jeśli już masz poduszkę finansową i rozwijasz się jak szalony, nie masz kredytów i co miesiąc masz pieniądze przeznaczone do inwestowania, zacznij zdobywać wiedzę na ten temat. Świetnym źródłem wiedzy będzie serwis Investopedia.
Nie rzucaj się od razu na głęboką wodę. Nie inwestuj pieniądzy w aktywa, których nie rozumiesz.
Omijaj youtubowych milionerów, którzy chcą Cię nauczyć jak szybko zarobić. Tak naprawdę dorobili się na sprzedaży kursów, a nie na aplikowaniu metod, którą przekazują.
Odpowiedz sobie na pytanie, po co chcesz inwestować?
-
Czy chcesz powoli i konsekwentnie budować zdywersyfikowany portfel inwestycyjny przez całe życie i korzystać z zysków gdy zajdzie taka potrzeba?
-
Czy wolisz raczej podejmować wysokie ryzyka z szansą na wysoki zysk w krótkim czasie?
-
Czy może chcesz spróbować i zobaczyć jak to działa i przechowywać swoje pieniądze, aby przynajmniej nie traciły na wartości przez inflację?
Gwarantowany zysk
Pamiętaj o moich dwóch zasadach Twoje inwestycje mogą zjechać do zera i stracisz wszystkie pieniądze. Kupując aktywa miej w głowie myśl, że możesz już tych pieniędzy nigdy nie zobaczyć.
Ja zainwestowałem rosyjskie ruble akurat przed wojną i od dwóch lat mam zamrożony kapitał? Czy jest to coś czym się przejmuję? Absolutnie nie. Czy kiedylwiek to odzyskam? Nie wiadomo.
Zamontuj w głowie czerwoną żarówkę. Jeśli widzisz GWARANTOWANY ZYSK na wielkim billboardzie, to ignoruj takie informacje.
W inwestycjach nikt niczego nie może zagwarantować. To przeważnie zwiastuje pośrednika, który robi marketing i coś gwarantuje, a później się okazuje, że umowy są tak skonstruowane, że jednak nie. Dotyczy to na przykład inwestowania w instrumenty oparte o złoto (Amber Gold) lub w pokoje hotelowe oraz różnego rodzaje inwestycje nieruchomościowe oparte na pośrednictwie.
Fundusze inwestycyjne
Na pewno też słyszałeś o funduszach inwestycyjnych FIO. To popularne produkty w bankach, które są zarządzane i obiecują duże zyski. I faktycznie niektóre benchmarki mogą wyglądać obiecująco, ale to o czym się nie mówi to koszty operacyjne:
- za nabycie
- za odkupienie
- za zarządzanie
- a nawet za wynik
Dodatkowo przychodzi jeszcze podatek od zysków kapitałowych (19%). Wszystko razem zjada żywcem twój wypracowany zysk, o ile w ogóle fundusz, w który zainwestowałeś coś zyskał.
W Stanach Zjednoczonych przez ostatnie 5 lat żaden z 2132 zarządzanych funduszy inwestycyjnych (mutual funds) nie pokonał rynku. Oznacza, że żaden fundusz nie zarobił więcej, niż prosty index amerykańskich spółek (S&P 500). Wystarczyłoby po prostu inwestować w index 500 największych amerykańskich firm, bez zarządzania i z minimalnymi kosztami obsługi w postaci ETF (Exchange Traded Funds).
Giełda papierów wartościowych
Kupowanie ETF S&P500 to najprostsza metoda na długoterminowe inwestowanie. Jest to bardzo dobry i bezpieczny pomysł na pierwszą ekspozycję na giełdę amerykańską.
Najlepiej zastosować strategię uśredniania ceny, czyli kupować jednostki periodycznie, na przykład raz w miesiącu, niezależnie od ceny. Dzięki temu zaczniesz budować swój portfel inwestycyjny.
W książce Psychology of Money autor pisał, że podejście do giełdy i inwestowania zależy od daty urodzenia.
Niektóre generacje trafiły na okres prosperity i z ich doświadczenia giełda głównie rośnie, a inne na poteżne załamanie rynku, bezrobocie i wieloletnią stagnację.
Pokolenie naszych rodziców, które pamięta w Polsce hiperinflację może być wielkim zwolennikiem alokowania kapitału w nieruchomości jako bezpieczną formę inwestowania i trzymania się z daleka od giełdy i gotówki.
Dobrze, aby twój portfel był zróżnicowany i zbalansowany. Jeden rodzaj aktywów nie wystarczy, ale to dobry początek.
Kryptowaluty
Kryptowaluty i blockchain to bardzo ciekawa technologia. Zainteresuj się technicznymi aspektami co to jest i jak działa. Dla mnie to wygodny, elektroniczny i niezależny sposób na przechowywanie wartości.
Należy sobie jednak zdawać sprawę, że ta technologia to wciąż nowinka. Kursy są bardzo zmienne, ale to jest chyba najbardziej ekscytująca cecha, bo wartość naszego portfela może się zmienić w krótkim czasie nawet o kilka tysięcy procent. Może też spaść do zera!
Kryptowaluty mają wiele zagrożeń. Dla mnie najważniejsze są dwa:
-
Niezależność waluty od rządu nie jest mile widziana w żadnym kraju i permanentny ban może pogrążyć jej wartość.
-
Istnieje niebezpieczeństwo, że jeden podmiot spróbuje przejąć kontrolę nad siecią blockchain (51% nodów).
Historia pokazuje, że Chiny cyklicznie prawnie blokowały dostęp do kryptowalut, co powodowało duże wahnięcia kursu.
W Stanach też były różnego rodzaju tarcia, ale ostatecznie firmie BlackRock udało się uzyskać zgodę od SEC (Komisja Papierów Wartościowych i Giełd) na wypuszczenie ETF-a opartego o Bitcoina, a to bardzo duży przełom.
Przy zakupach polecałbym skupić się jedynie na Bitcoin i Ethereum.
Bitcoin to pierwsza kryptowaluta i stanowi bazę do rozliczania innych i bazowa kryptowaluta do rozliczania innych altcoinów..
Ethereum natomiast ze względu na funkcjonalność smart kontraktów i jej szerokie zastosowania (DeFi, NFT, DAO). Są to też dwie kryptowaluty o największej kapitalizacji.
Kupuj bazowe aktywo, a nie instrumenty pochodne. Nie trzymaj swoich kryptowalut na giełdach (exchange), bo gdy zamkną interes to znikną razem z twoimi pieniędzmi. Problemy prawne dotyczące giełd kryptowalutowych nie należą do rzadkości. Firmy te obracają olbrzymimi pieniędzmi.
Sprawdź wcześniej renomę giełdy kryptowalutowej. Mogę polecić: Kraken, Coinbase oraz Bitstamp.
Unikałbym kupowania kryptowalut poza giełdą - np. w Revolut, eToro ze względu na prowizje. Zwróć uwagę na różnice w prowizjach Maker i Taker na giełdach.
Zainstaluj portfel na komputerze lub kup portfel sprzętowy. Ta druga opcja jest bezpieczniejsza.
Nigdy nie kupuj używanego portfela sprzętowego, bo jeśli ktoś go zmodyfikował, to możesz stracić wszystkie pieniądze.
Po zakupie kryptowalut od razu przelej z giełdy na swój portfel. Pilnuj dostępu i pamiętaj o odpowiednich zabezpieczeniach, backupie, szyfrowaniu. Wrażliwe dane przechowywuj w bezpiecznym miejscu, na przykład w skrytce bankowej.
Trading
Nie polecam pakować się w trading, chyba że potrzebujesz mocnych emocji i chcesz przepalić trochę gotówki lub potrzebujesz się na własnej skórze przekonać, jak łatwo można stracić pieniądze.
Myślę tutaj o handlowaniu z dźwignią typu 1:100 i więcej. Jeśli Ci się poszczęści, to można szybko zarobić dużo pieniędzy, ale tak samo szybko je stracisz, jeśli nieumiejętnie zarządzasz kapitałem i kurs idzie nie w tę stronę, w którą myślałeś, że pójdzie.
Forexem zainteresowałem się pierwszy raz w 2014 roku i przez kilka lat pisałem algorytmy tradingowe, których zadaniem było udowodnienie, że analiza techniczna ma sens.
Przeczytałem kilka książek, przeglądnąłem setki strategii na youtubie i napisałem sporo kodu. Jakiejkolwiek strategii bym nie użył, to w dłuższym terminie, bez emocji, algorytmicznie, wszystkie strategie przynosiły straty. Dlatego też zdecydowałem, że w Forex nie włożę ani złotówki.
Na giełdach kryptowalutowych też możesz handlować tak jak na Forex, tylko bez dźwigni, albo z minimalną dźwignią typu 1:2 lub 1:4. Też bym tego nie polecał, chyba że dla czystej rozrywki lub opierasz się na analizie fundamentalnej i jesteś w stanie przewidzieć pewne ruchy.
Gdy krew leje się na ulicy, taksówkarz i fryzjer przestał rozmawiać z wypiekami na twarzy o kryptowalutach i widzisz, że zainteresowanie spadło, to może być dobry moment, aby zasilić portfel większą kwotą.
Arbitraż
To co ja robiłem w przeszłości to szukałem okazji, które nadarzały się między różnymi giełdami. Kup na jednej taniej, sprzedaj na drugiej drożej i zarób na różnicy kursowej, czyli arbitraż.
Niektórzy nadal to robią, ale zyski są minimalne i rynek jest nasycony różnego rodzaju botami, które próbują różnych sprytnych metod.
W tamtych czasach giełdy miały wielkie oblężenie i największym problemem było to, że po prostu aplikacja giełdowa nie działała lub działała bardzo wolno i stąd głównie wynikały różnice kursowe. Programistycznie przez API można było jednak wysyłać żądania zakupu lub sprzedaży, aż do skutku.
Różnice sięgały 300-500 Euro na jednym Bitcoinie, ale gra była bardzo ryzykowna, bo trzeba było posiadać co najmniej 1 Bitcoina na jednej giełdzie oraz równowartość w Euro na drugiej. Nawet wtedy były to stosunkowo duże pieniądze.
Jeśli w międzyczasie kurs się mocno zmienił lub transakcja się opóźniła ze względu na problemy techniczne giełdy, to szybko można było stracić.
Było to ryzykowne, dość skomplikowane, wymagało szalonej gimnastyki z przelewami między giełdami i ostatecznie na tym nie zarobiłem, ale doceniam jako ciekawe doświadczenie programistyczne.
W tamtych czasach lepszą strategią było po prostu cykliczne kupowanie i trzymanie (HODL!), bo cena pomimo, że bardzo zmienna to z czasem rosła.
Kupowanie akcji
Kolejny sposób inwestowania to wybór akcji (stock picking). Profesjonaliści, którzy tym się zajmują są specjalistami w orientowaniu się w jakiej kondycji są firmy.
Ich głównym zadaniem jest wiedza o raportach finansowych, zmianach w strukturach spółki, geopolityce i zdobywaniem wszelkiego rodzaju informacji, które mogą im pomóc się dowiedzieć, czy firma ma szansę zarobić pieniądze, czy raczej je straci.
Rzeczywistość jednak nie jest tak zero-jedynkowa i deterministyczna i jeśli bliżej się przyglądniesz giełdzie to zobaczysz, że to bardzo emocjonalny rynek. Jeden wpis Elona Muska może spowodować wzrost lub spadek wartości firmy niezależnie od kondycji finansowej firmy.
Niektóre spółki wypłacają dywidendy, więc samo posiadanie akcji może generować dodatkowy dochód.
Platformy inwestycyjne
Jeśli chciałbyś zobaczyć jak robią to inni, to istnieją platformy (np. eToro), w których możesz kopiować ruchy innych użytkowników. Niektórzy potrafią wykręcić naprawdę niezłe wyniki.
Są też platformy, w których możesz kopiować przygotowane wcześniej, zdywersyfikowane koszyki inwestycyjne składające się z akcji różnych spółek i innych aktywów (np. Trading212).
Inne profesjonalne platformy to Degiro oraz Interacitve Brokers. Dodatkowo większość banków powinna mieć usługę maklerską. Zwróć uwagę na koszty.
Platformy fintechowe mogą być bardzo przydatne na początku, bo są banalnie proste w obsłudze.
Zwróć jednak uwagę, że na platformach, w których jesteś w stanie kupować ułamkowe części akcji, nie ty jesteś właścicielem bazowego aktywa (underlying asset).
Normalnie jeśli kupujesz akcje spółki u maklera giełdowego to na papierze ty jesteś właścicielem tych akcji i jeżeli na dno pójdzie cała platforma to nadal ty jesteś właścicielem akcji.
Jeśli kupujesz ułamkowe części akcji, to platforma musi zakupić i podzielić między użytkowników. Zazwyczaj na takich platformach jest informacja, czy kupujesz underlying asset czy nie.
Inne inwestycje
Kiedyś korzystałem z inwestowania w pożyczki na platformie Mintos i udało mi się przez kilka lat zrobić między 13%, a 14% rocznie, co przy minimalnej inflacji miało sens.
Powstały też inne platformy, dzięki którym wraz z innymi użytkownikami możesz inwestować w budowę nieruchomości, co stanowi interesującą alternatywę dla funduszy ETF na rynku nieruchomości lub inwestowania w REIT (Real Estate Investment Trust).
REIT nie jest to rzecz uregulowana w Polsce. Nie funkcjonuje u nas termin Trust. Są to duże fundusze zajmujące się kupowaniem i zarządzaniem nieruchomościami.
Najpopularniejsze są od Vanguard w postaci ETF-ów. Polacy w Vanguard bezpośrednio konta nie mogą założyć, ale aktywo można znaleźć na różnych platformach.
Pomysłów na inwestowanie jest więcej i niekoniecznie muszą to być instrumenty finansowe:
-
Już wspomniałem wcześniej, że najlepiej zacząć od inwestowania w siebie.
-
Możesz też inwestować w rozwój własnej firmy lub zainwestować w cudzą.
-
Kupować fizyczne kruszce (np. złoto).
-
Możesz wykorzystać swoją zdolność kredytową i inwestować w nieruchomości na wynajem, jeśli preferujesz mniejsze ryzyko, ale też niższe zwroty.
-
Klasyczne samochody, ale osobiście bym się w to nie pchał ze względu na wysoką trudność sprzedaży. Chyba, że jesteś osobą profesjonalnie zajmującą się renowacją.
Temat jest obszerny i sam nadal więcej nie wiem, niż wiem, ale warto się interesować i edukować, aby twoje pieniądze pracowały, gdy śpisz.
Najrozsądniej jest lokować pieniądze w różnych miejscach, w różnych walutach, w różnych aktywach, aby przetrwać cięższe czasy i nie stracić wszystkiego na raz.
Aktywa są ze sobą powiązane i pieniądze wędrują między obligacjami, funduszami, akcjami i derywatywami. Jak jedne rosną, to drugie maleją dlatego warto mieć zdywersyfikowany i zbalansowany portfel inwestycyjny.
Ekonomia jest cykliczna i krachy to wydarzenia regularne, więc zawsze należy spodziewać się kolejnego.
Pamiętaj o podatkach!
