Jak zmęczony jesteś?
Dobrze pamiętam szczeniackie przechwałki o małej ilości snu i byciu zmęczonym.
- Uczyłem się do 3 rano
- Imprezowałem całą noc
- Pracowałem 16 godzin
Brzmi znajomo?
Gdy masz dwadzieścia parę lat to organizm dużo szybciej się regeneruje i jesteś w stanie serwować sobie takie sesje dosyć często. Później już jest coraz ciężej i każde naruszenie twojej codziennej rutyny kończy się po prostu kiepskim dniem.
Uwielbiam ten żart, że gdy widzisz osobę po trzydziestce po godzinie 22:00 to znaczy, że po południu na pewno była drzemka.
Dobra praca
W książce REWORK czytałem, że nie ma chwały w byciu zmęczonym. Pracoholicy nie są bohaterami i nie ratują dnia. Bohaterami są ci, którzy najlepiej ten dzień wykorzystują znajdując szybsze i efektywniejsze metody załatwiana spraw, co pozwala zakończyć pracę wcześniej.
Dobry sen wpływa na twój poziom energii, koncentrację i produktywność. Zrobisz więcej ważnych rzeczy jak będziesz wyspany.
Autor książki The productivity project zrobił eksperyment w którym porównywał swój 20-godzinny tydzień pracy z 90-godzinnym.
Wydawać by się mogło, że ponad czterokrotnie dłuższa praca przyniesie dużo lepsze efekty. Okazuje się jednak, że są jedynie odrobinę większe i nie na najmniejszego sensu poświęcać tak wielu dodatkowych godzin, bo prowadzi to do stresu i mniejszej energii. Krótszy czas pracy gwarantuje większą uwagę, lepszy wypoczynek i czas na regenerację.
Bycie zajętym (busyness) nie przekłada się na produktywność. Możesz pomyśleć o narzuceniu sobie surowych deadlineów, aby nie uciekać w prokrastynację i szukanie sobie dodatkowej pracy.
Good enough is enough
Kiedy masz więcej pracy nie oznacza, że potrzebujesz więcej czasu. Pracując mniej możesz wybierać czas, w którym pracujesz tak, aby to był twój Prime time - czas największej energii i uwagi. Wtedy zrobisz więcej, w krótszym czasie.
Zmniejszając ilość godzin pracy dajemy sobie też więcej czasu na przetwarzanie informacji w tle, gdy umysł się nudzi. Ważne jest, aby w ogóle dać mu się ponudzić i nie sięgać po telefon jak tylko mamy chwilę przerwy.
Dobry umysł
Zauważyłeś zapewne, że najlepsze pomysły przychodzą ci pod prysznicem i wpadasz na rzeczy, o których nawet nie myślałeś?
Pracę umysłu można podzielić na L-mode i R-mode zwane też lewą półkulą i prawą półkulą (na podstawie badań Rogera Sperry z lat 60-tych).
L-mode, który jest skojarzony z linearnym, analitycznym myśleniem może zakłócać i tłumić R-mode, który jest związany z bardziej kreatywnym, preświadomym i asymetrycznym przetwarzaniem informacji.
R-mode to są właśnie te chwile, w których nie myślisz o zadaniu. Jesteś pod prysznicem lub poszedłeś na spacer i masz ten Aha moment.
Pracując za dużo nie dajesz sobie czasu na tego typu przetwarzanie.
Dobry sen
Jest wiele zagadnień związanych ze snem. Kilka z nich, które warto zgłębić:
-
U dojrzewających nastolatków rytm dobowy jest przesunięty ze względu na zmiany hormonalne. Z tego względu zmuszanie ich do wczesnego wstawania i zaczynania szkoły od rana nie jest optymalnym rozwiązaniem dla mózgu.
-
Urządzenia emitujące niebieskie światło wieczorem hamują produkcję melatoniny, co pogarsza jakość snu.
-
Wieczorna rutyna i medytacja (która jest niczym innym, jak treningiem uwagi) jest ważna, aby przygotować organizm do odpoczynku.
-
Po ciężkich treningach siłowych organizm potrzebuje więcej czasu na regenerację co objawia się zwiększoną potrzebą snu. Hormony anaboliczne wspierające odbudowę tkanek (np. hormon wzrostu) produkowane są w głębokiej fazie snu.
-
Godzina, o której idziesz spać ma znaczenie nawet jeśli przesypiasz taką samą ilość godzin.
-
Eksperymenty (i tortury) związany z deprywacją snu.
Temat bardzo ciekawy. Warto się zainteresować.
Słodkich snów!
