Wolisz mieć rację, czy relację?
Czy wiesz co to jest szlag w wyrażeniu Niech cię szlag trafi? Albo szwarc w Szwarc, mydło i powidło? Mało kto wie, bo często o to pytam.
Tak naprawdę nie sprawdziłeś faktów, danych liczbowych lub opierasz się na dowodach anegdotycznych, czyli takich, które są podparte własnymi obserwacjami, a nie udokumentowaną analizą naukową. Dokładnie tak jak przed chwilą pisząc, że mało kto wie, bo często pytam. Może akurat tylko ja nie wiedziałem i parę osób z mojego otoczenia.
Dopiero mając 39 lat dowiedziałem się, że wapnia wcale nie podaje się na uczulenie. Jest to mit przekazywany z pokolenia na pokolenie.
Dowiedziałem się tego, gdy od duńskiego kolegi usłyszałem:
Po co do cholery miałbym brać wapń na alergię?
Nie ukrywam. Zbiło mnie to z pantałyku. A co to jest ten pantałyk w ogóle?
Zanim wyrazisz jakąś opinię zatrzymaj się na chwilę i zastanów czy na pewno sprawdziłeś fakty?
W dyskusjach wolę wychodzić z założenia, że istnieje bardzo duża szansa, że jednak się mylę. Lepiej zadać dodatkowe pytanie dlaczego ktoś tak myśli i to zostawić. Jak to mówi Madzia Wolisz mieć rację czy relację?
I to w zasadzie najważniejsza rzecz, którą możesz wynieść z tej porady.
Pieniądze szczęścia nie dają
Sam lubię kwestionować popularne powiedzonka. Babcia często powtarzała, że Pieniądze szczęścia nie dają, a mnie od razu przychodziły na myśl pytania:
- A czy brak pieniędzy daje?
- Jak zdefiniowane jest szczęście?
- Czy w ogóle te tematy są ze sobą powiązane?
- Czy powiedzenie powstało w czasach okropnej biedy?
- Czy obecnie jest to usprawiedliwienie braku wiedzy finansowej?
I nawet jeśli nigdy się na tym nie zastanawiałeś, to z danych statystycznych w USA wynika, że najwięcej par wadzi się o pieniądze, a ⅓ małżeństw bierze rozwód z powodów finansowych.
Ktoś powiedział, że jeśli myślisz, że pieniędzmi nie można kupić szczęścia, to być może nie wiesz, gdzie robić zakupy.
I choć wewnętrznie czuję o co chodzi w tym powiedzeniu, że niezależnie od ilości posiadanej gotówki możesz po prostu nie być szczęśliwy, to nie sądzę, aby negatywne nastawienie do pieniędzy w czymkolwiek by pomogło.
Bo jednak się przydają, a nawet pozwolą Ci “kupić” trochę czasu. Na przykład na robienie rzeczy, które sprawiają, że jesteś szczęśliwy. Bo przecież wszystko co mamy to czas.
Jednocześnie bardzo mnie rozśmieszyło, gdy Arnold Schwarzenegger napomknął w swojej biografii, że:
Pieniądze szczęścia nie dają. Mam teraz na koncie 50 milionów i jestem tak samo szczęśliwy, jak wtedy gdy miałem 48 milionów.
Najlepiej się z tym przespać
Podejmując decyzje oparte na emocjach, intuicji lub na podstawie rzeczy, które nam się wydają, warto sobie zdać sprawę, że czyhają na nas pułapki poznawcze i uprzedzenia.
Interesująco o tym mówiła Maria Konnikova - psycholog i pokerzystka. Jej pokerowy mentor Eryk analizując karcianie rozgrywki lubił pytać:
Co sobie wtedy myślałaś?
I choć pięknie czasem pokierować się sercem, to aby odpowiedzieć rzeczowo na takie pytanie trzeba odwołać się do procesu myślowego, który powinien wystąpić przed faktycznym podjęciem decyzji.
To ją nauczyło, aby przed każda decyzją zadawać sobie pytanie Co ja powiem Erykowi? Zmuszało ją to do głębszej analizy faktów i znalezienia naprawdę dobrego uzasadnienia do podejmowanych decyzji.
Warto poświęcić więcej czasu na zgromadzenie informacji zwracając jednocześnie uwagę na zniekształcenia takie jak:
-
efekt świeżości, gdy najnowsze informacje mają większe znaczenie.
-
efekt kotwiczenia, czyli skłonność do polegania na pierwszej informacji jako punkcie odniesienia.
-
efekt potwierdzenia to szukanie informacji, które potwierdzają nasze przekonania.
Sztuką skutecznego podejmowania decyzji jest świadome balansowanie między intuicją i logiką, cierpliwa analiza faktów, kontrola emocji i eliminowanie wpływu uprzedzeń. Z reguły sprowadza się to do tego, że najlepiej się z tym przespać.
